Byłam wczoraj na
krótkim wypadzie za miasto z rodziną. Pojechaliśmy do stadniny
koni, bo jak wcześniej Wam mówiłam, chciałabym się nauczyć
jeździć konno. Wczoraj sobie jednak odpuściłam, bo chciałam za
wszelką cenę pobyć z końmi. Zrobiłam też kilka fajnych zdjęć
dla moich ulubieńców aparatem z telefonu. I wiecie co? Wcale nie
robią takich złych zdjęć, a może nawet lepsze niż niejedna
droga lustrzanka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz