poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Problem ze wstawaniem.



Czy tylko ja mam taki spory problem ze wstawaniem w poniedziałek. No masakra i nie mogłam się dobudzić, a najgorsze jest to, że nie mogłam się dobudzić. I tak budzik zadzwonił, a ja do siebie: Jeszcze chwilkę, jeszcze chwilkę, a z tej chwilki zrobiło się 30 minut. Mam nadzieję, że w końcu się tego oduczę. A Wy jak sobie radzicie w poniedziałki ze wstawaniem?

2 komentarze:

  1. Ja również mam ten problem ze wstawaniem i to niestety nie tyko w poniedziałek...
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana ja mam ten sam problem ;/ pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń